W środę 26 września 2012r. po raz trzeci kolejna klasa IV pojechała z panią dyrektor Joanną Bęben i panią Katarzyną Damrat na wycieczkę do Krapkowic. Celem było zwiedzanie średniowiecznej baszty, będącej niegdyś jedną z bram wjazdowych do tego miasta, oraz poznanie produkcji i samodzielny wyrób papieru czerpanego. Właścicielka wytwórni i niewielkiego muzeum, pani Wiesława Majchrzak, opowiedziała dzieciom historię tego miejsca, opisała dawną produkcję papieru, a następnie pokazała, jak się robi papier czerpany.
Potem każdy musiał samodzielnie wykonać arkusz. Dziewczynki z pewną obawą podchodziły do tego zajęcia, ale mimo oporów wszyscy, nawet panie i mamy, zrobili swoje kartki. Najpierw należało zanurzyć ręce w balii z odpowiednio przygotowaną mieszanką do produkcji papieru i zaczerpnąć masę na specjalnym sicie. Następnie trzeba było równomiernie, delikatnie potrząsać masą , by osadziła się cienka warstwa włókien, które tworzą kartkę. W tym roku papier ozdobiono dodatkowo płatkami kolorowych kwiatów, które pani Majchrzak otrzymała od grupy niepełnosprawnych dzieci, które wraz z rodzicami odwiedziły basztę. Gdy wszyscy zrobili już swoje kartki, Patryk zakręcił kołem specjalnej prasy wyciskającej wodę z papieru, by można było wziąć go na pamiątkę do domu. Następnie zaczęło się zwiedzanie niewielkiego muzeum, w którym uczniowie zobaczyli wiele ciekawych eksponatów, a pani Dyrektor musiała osobiście kręcić korbą prasy, by odbić suchą pieczęć Krapkowic na podarowanym klasie przez p. Majchrzak papierze czerpanym. Następnie na kolejnej kondygnacji baszty uczniowie obejrzeli dawne przedmioty codziennego użytku, np. : stare radia, adapter na płyty winylowe, maszynę do pisania, aparaty fotograficzne, radło, maselnice i inne rzeczy, o których przeznaczeniu nie miały pojęcia nawet panie ( dwie karbowane deseczki, które pełniły dawniej rolę żelazka). Na koniec uczestnicy wycieczki mieli okazję popatrzeć na świat z góry, dzięki temu, że na szczycie baszty znajduje się taras widokowy. Przed oczami dzieci rozpościerała się panorama Krapkowic, szkoda, że nie można było stamtąd zobaczyć Pokrzywnicy.
Zachęcamy do odwiedzenia Baszty, ponieważ warto poznawać historię i kulturę własnego regionu.